Jak wyrównać opaleniznę, omijając z daleka solarium? Przegląd samoopalaczy, mgiełek i balsamów brązujących

2024-07-17 10:41

Twoja twarz przybrała już kolor dojrzałej brzoskwini, ręce też jako tako złapały pierwsze promienie słońca... Za to szyja i dekolt – masakra, są białe jak mąka... Jak wyrównać te różnice między pierwszą, delikatną opalenizną, a białymi jak mąka plamami? Sposobów jest kilka.

Wszystkie sposoby wyrównania opalenizny sprowadzają się do jednego (zdrowego) mianownika – samoopalacze. Bo przecież (niezdrowe) solarium darujemy sobie, prawda? Do wyboru, do koloru, czyli jaki samoopalacz jest dla ciebie idealny?

  • Chusteczki samoopalające – są bardzo łatwe w użyciu i praktyczne. Dobrze sprawdzają się na wyjazdach.
  • Mgiełka brązująca – atomizer równomiernie rozprowadza preparat na skórę. Dobrze jednak go także wmasować. Należy uważać przy aplikacji na miejsca świeżo depilowane, gdyż można je podrażnić. Opalenizna pojawia się stopniowo, ale widoczna jest już po 2 lub 3 użyciach. Kolor wygląda naturalnie i także równie naturalnie schodzi.
  • Rozświetlający balsam do ciała – lekko rozświetla skórę, opalenizna jest subtelna i naturalna. Do każdego typu karnacji. Zazwyczaj zawiera drobinki rozświetlające, co niekoniecznie korzystne jest na dzień. Balsam do ciała na noc – pierwsze efekty widoczne są po 2 dobach. Mimo braku charakterystycznego dla preparatów samoopalających zapachu, działa jak samoopalacz – pamiętaj, by odczekać około 20 minut, zanim położysz się spać.
  • Balsam opalający (klasyczny samoopalacz) – dostępny jako balsam do ciała i krem do twarzy, więc zawsze należy stosować je zgodnie z ich przeznaczeniem. Pamiętaj, że wybór ciemnego preparatu do jasnej karnacji nie da efektu mocniejszej opalenizny, wręcz przeciwnie – zostawi żółtawy, nienaturalny odcień i kilka smug w bonusie.
  • Samoopalające mleczko do twarzy i ciała – kosmetyk wchłania się błyskawicznie, ma lekką konsystencję, z reguły nie zostawia smug. Plusem jest też naturalnie wyglądająca i długo utrzymująca się opalenizna.
  • Samoopalacz w żelu – posiada lekką konsystencję, dedykowany tłustej cerze, daje efekt naturalnej opalenizny.
  • Samoopalacz w spreju do ciała – pozwala na łatwą aplikację, lecz zdarza się, że pozostawia smugi i przebarwienia. Najlepiej spryskać nim większą partie ciała, a następnie wmasowywać. Daje ładny, naturalny koloryt.
  • Samoopalacz w piance – forma ciekawa i łatwa w użyciu, po nałożeniu na ciało zmieni się w lekki olejek, który łatwo się rozprowadza. Daje naturalny efekt opalenizny, jest mocny.
  • Pianki i spreje malujące – natychmiastowy efekt opalenia, a ponieważ są w kolorze opalenizny nie ma mowy o złym zaaplikowaniu. Polecane są na co dzień, jaki i na wyjście. Zmywają się podczas kąpieli. Można je kupić zarówno do stosowania na twarz, jak i do całego ciała. Polecane zwłaszcza do nóg – dają efekt sztucznej rajstopy w odcieniu o ton ciemniejszym od naturalnego.
  • Opalanie w gabinecie czyli airbrush – pozwala na natychmiastowe uzyskanie doskonałej opalenizny. Formuła aplikowania w postaci delikatnej mgiełki nanoszonej specjalnym pistoletem. Mgiełka ta pokrywa skórę w równomierny sposób dając efekt pięknej i zdrowej opalenizny. Zabieg trwa około 20 minut. Po jednorazowym zabiegu opalenizna utrzymuje się od 7 do 10 dni. Na specjalne okazje można dodatkowo zastosować naniesienie obłoku mieniących się w świetle drobinek koloru złota lub miedzi. Superefekt! I święty spokój ze smugami i zaciekami! Warto spróbować!

Zanim chwycisz za samoopalacz

Zrób peeling – skóra, by dobrze przyjęła związała się z preparatem samoopalającym, musi być idealnie gładka. Aby opalenizna na ciele była równomierna, nałóż najpierw na łokcie i kolana balsam do ciała (te, z reguły, najbardziej suche miejsca na ciele, trzeba najpierw nawilżyć, w przeciwnym razie będą wyglądały jak brudne plamy). Kiedy lekko się wchłonie rozprowadź samoopalacz kolistymi ruchami od stóp w górę.

Po zastosowaniu samoopalacza

Odczekaj około 20-30 minut zanim nałożysz na siebie ubranie lub położysz się do łóżka. Pamiętaj o dokładnym umyciu dłoni – najlepiej użyj szczotki do rąk, zwróć szczególną uwagę na paznokcie i skórę między palcami. Przez 3–4 godziny po aplikacji, unikaj kontaktu z wodą – samoopalacz nie działa natychmiast, musi się wchłonąć, a styczność z wodą zmyje go lub na niemiłą pamiątkę zostawi smugi. Nazajutrz po zaaplikowaniu samoopalacze, pamiętaj o nawilżaniu skóry – samoopalacze powodują przesuszenie skóry.

Ups, chyba przesadziłam!

Ciemne smugi i plamy zlikwidujesz peelingiem lub przecierając ciało gąbką do ciała podczas kąpieli. Jasne plamy to miejsca, gdzie samoopalacza było mniej – wyrównaj koloryt mieszanką balsamu do ciała z kilkoma kroplami samoopalacza. Wmasuj w jasne miejsca. Nie gwarantuje to całkowitego wyrównania koloru skóry, ale zawsze, optycznie, zmniejszy kontrast.

Warto również zwrócić uwagę na skład samoopalacza przed jego zakupem. Wybór produktów z dodatkiem nawilżających składników, takich jak kwas hialuronowy, olej arganowy czy masło shea, pomoże zadbać nie tylko o uzyskanie naturalnie wyglądającej opalenizny, ale także o odpowiednie nawilżenie skóry. Unikaj samoopalaczy, w których składzie znajdują się parabeny, silikony i alkohol, ponieważ mogą one podrażniać skórę, zwłaszcza jeśli masz skłonność do alergii. Dla osób z wrażliwą skórą idealne będą samoopalacze o delikatnej, hipoalergicznej formule. Regularne korzystanie z nawilżających i łagodzących balsamów do ciała po zastosowaniu samoopalacza, dodatkowo przedłuży trwałość opalenizny i poprawi zdrowy wygląd skóry.

QUIZ: Instagram, Facebook, X. Który serwis społecznosciowy powinieneś wybrać?

Pytanie 1 z 8
Jak często używasz social mediów w ciągu dnia?